niedziela, 9 sierpnia 2009

> POLECAM: AMEL LARRIEUX

Ta oto pani to Amel Larrieux zupełna nowość w muzyce, której słucham... Mieszanka neosoulu, smoothjazzu i lekkiego funkującego stylu to dokładnie jej styl. Czegoś takiego ostatnimy czasy szukałem, aż mój znajomy z forum (Props 4 Mikey) mi ją polecił.



Album który został mi polecony to Bravebird z 2004 roku. Utworem najbardziej znanym jest pierwszy singiel promujący For Real. Posłuchajcie, na pewno się nie zrazicie...

For Real

Świetna aranżacja, co do wokalu, to na początku nie byłem przekonany, ale bardzo mile zaskakuje od połowy utworu...

Amel także pokazała 2 buzz-single (przypominające o artyście) - Don't Let Me Down i Orange Glow. Tutaj artystka prezentuje nam swoje bardziej jazzujące oblicze, ale to dobrze... ważne, że nie stoi w miejscu ale się rozwija... posłuchajcie:

Don't Let Me Down
Orange Glow

Szczególnie w tym drugim kawałku (Orange Glow) przypomina mi bardzo Alicię Keys ze stylu pierwszej płyty Songs on a Minor z 2001 roku...

Wielu informacji na temat następnego albumu Amel nie ma, tylko tyle, że ma pojawić się w 2 kwartale 2010 roku... (to niestety też długo, tak jak w przypadku Goapele), ale warto czekać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails